4. miejsce Rödl & Partner w rankingu

Prawo i podatki – 4. miejsce Rödl & Partner w rankingu „Firmy doradztwa podatkowego” oraz 6. miejsce w rankingu „Międzynarodowe firmy prawnicze” „Book of Lists”

Rödl & Partner zajął 4. miejsce w rankingu „Firmy doradztwa podatkowego” (kategoria: duże przedsiębiorstwa) oraz 6. miejsce w rankingu „Międzynarodowe firmy prawnicze”. Rankingi zostały opublikowane w „Book of Lists” – polsko-angielskim przewodniku po biznesie w Polsce.

W rankingu „Firm doradztwa podatkowego” za rok 2015 wzięło udział prawie 50 firm. O pozycji w rankingu zadecydowały przede wszystkim wielkość zatrudnienia oraz przychodów. Podobną liczbę podmiotów uwzględniono w rankingu „Międzynarodowych firm prawniczych”, w którym głównym kryterium oceny była wielkość kancelarii mierzona liczbą zatrudnionych prawników.

Wysoka nota w rankingu „Firm doradztwa podatkowego” udowadnia, że przez prawie 25 lat obecności na polskim rynku wypracowaliśmy stabilną pozycję. Jest to zasługa wielu czynników, m.in. uważnej obserwacji rynku i stałego dostosowywania struktury organizacyjnej oraz zakresu oferowanych usług do zmieniających się potrzeb Klientów. Dzięki biurom w Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i we Wrocławiu jesteśmy obecni w głównych ośrodkach rozwoju biznesu i zdobywamy doświadczenie, które procentuje. Efektem jest m.in. postawienie na interdyscyplinarność. Oprócz doradztwa podatkowego oferujemy audyt finansowy, doradztwo prawne oraz biznesowe, a także outsourcing księgowości i outsourcing kadr i płac. Sądzę, że Klienci doceniają takie holistyczne podejście. To nas wyróżnia i stawia wśród liderów oferujących doradztwo podatkowe –– Aneta Majchrowicz-Bączyk, radca prawny, Partner w Rödl & Partner odpowiedzialny za doradztwo prawne oraz doradztwo podatkowe w Polsce.

– Biorąc pod uwagę zeszłoroczną 14. pozycję w rankingu kancelarii prawniczych, 6. miejsce w tym roku w rankingu „Międzynarodowych firm prawniczych” to ogromny sukces. Uwidacznia to dynamikę naszego rozwoju. Większa liczba zatrudnionych prawników to efekt zadowolenia Klientów, którzy rekomendują nasze usługi. Stawiamy przy tym na wysoko wykwalifikowanych specjalistów, gwarantujących profesjonalną obsługę. Obserwujemy ponadto duże zainteresowanie rynkami zagranicznymi, a dzięki licznym biurom na całym świecie jesteśmy w stanie zaoferować wsparcie w obsłudze międzynarodowych transakcji i przedsięwzięć. To sprawia, że jesteśmy cenionym doradcą na rynku usług prawnych.   – Therese Baginski, Partner w Rödl & Partner odpowiedzialny za doradztwo prawne oraz doradztwo podatkowe w Polsce.  

„Book of Lists” – to prestiżowy polsko-angielski przewodnik po polskim biznesie, który przedstawia firmy poprzez ujęcie w rankingach  tworzonych w oparciu o różnorodne kryteria, wyodrębnione dla poszczególnych sektorów gospodarki (70 list rankingowych obejmujących 9 różnych sektorów). W 2015 roku publikacja w wersji drukowanej ukazała się po raz 20. Wydawcą „Book of Lists” jest Valkea Media.

Rödl & Partner świadczy profesjonalne usługi: audytu, consultingu, doradztwa prawnego, doradztwa podatkowego, outsourcingu księgowości oraz outsourcingu kadr i płac. Posiadamy 102 biura w 46 krajach. W Polsce działamy od 1992 r. w naszych biurach w 6 lokalizacjach – Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu.

Więcej na: www.roedl.com/pl

Crido Legal doradza przy polskich i zagranicznych akwizycjach Exact Systems S.A.

Kancelaria prawna Crido Legal doradzała Exact Systems z Grupy Work Service przy nabyciu dwóch spółek, w tym jednej polskiej i jednej belgijskiej, działających w branży outsourcingu i specjalizujących się w kontroli jakości dla przemysłu motoryzacyjnego.  Wartość transakcji wyniosła około 30 mln PLN.

Exact Systems – lider rynku kontroli jakości dla przemysłu motoryzacyjnego – przejął 100% pakietów udziałów w Control + Rework Service Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Gliwicach, oraz Control + Rework Service NV z siedzibą w Genk (Belgia).

– Połączenie naszych firm oznacza początek wspólnej, ciężkiej pracy nad sukcesem w outsourcingu kontroli jakości dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Jesteśmy przekonani, że związek dwóch liderów rynku pozwoli nam jeszcze lepiej wykorzystać możliwości strategiczne w celu dostarczenia wartości oczekiwanych przez naszych klientów. Dodatkowo, liczymy, że to zapewni nam stabilny rozwój w stale zmieniającym się otoczeniu rynkowym – mówi Paweł Gos, Prezes Zarządu Grupy Kapitałowej Exact Systems.
– Wykorzystując atuty naszych firm będziemy dążyć do tego, by jeszcze lepiej przygotować się do obsługi coraz bardziej wymagających klientów i to niemal w całej Europie. Skoncentrujemy się na strategicznych celach i globalnym rozwoju naszych firm, by w perspektywie kolejnych lat Exact Systems stał się firmą o zasięgu ponadeuropejskim z przedstawicielstwami m.in. w Chinach czy USA  – podsumowuje Paweł Gos.

Doradztwo na rzecz Exact Systems to kolejny projekt zrealizowany przez prawników Crido Legal w obszarze transakcji M&A. W tym procesie kancelaria Crido Legal, oprócz kompleksowego wsparcia klienta przy akwizycji polskiej spółki, koordynowała pracę współpracujących z nią kancelarii niemieckiej i belgijskiej. Ze strony Crido Legal w skład zespołu prowadzącego transakcję wchodzili mec. Jakub Ziółek, Filip Grzesiak i dr Szymon Syp.

Reprezentowanie Exact Systems w trakcie transakcji M&A to nie tylko uczestnictwo w kolejnym projekcie nabycia spółki przez Crido Legal, lecz również wsparcie dla prężnie rozwijającej się polskiej firmy w ekspansji zagranicznej. Polscy przedsiębiorcy coraz aktywniej wychodzą za granicę przejmując zagraniczne podmioty i cieszymy się, że możemy brać w tych procesach aktywny udział – komentuje Jakub Ziółek, Partner w kancelarii Crido Legal.

Doradcą finansowym i transakcyjnym Exact Systems była firma Equity Advisors, z ramienia której doradzał Błażej Żarna. Wszyscy sprzedający byli reprezentowani przez prawników z niemieckiej kancelarii GvW Graf von Westphalen.

3rd POLISH-SWISS URBAN LABORATORY

The Embassy of Switzerland in Poland, in collaboration with the Swiss architecture and design magazine Hochparterre and SARP Warsaw, are pleased to invite you to the 3rd Polish-Swiss Urban Laboratory, which will take place on 1 – 2 October 2015 at the SARP Pavillon, Ul. Foksal 2, Warsaw.

The objective of the event is to foster the dialogue between professionals from Poland and Switzerland in the field of architecture and urban planning. The workshop takes the form of two evening panel discussions, including the active participation of the audience. This year the event will focus on mobility in the city, as well as the process of planning.

For additional information and registration, please consult the following website urbanlab.warszawa.pl

Crido Legal partnerem kampanii

Kampania  “For better data flow – praktykuj efektywne transakcje kapitałowe” ma na celu edukację rynku w zakresie dobrych praktyk, których stosowanie usprawni procesy transakcyjne. Jednym z członków Rady Programowej, która wypracuje Kodeks Dobrych Praktyk Transakcyjnych, został Jakub Ziółek, partner w Crido Legal.  Odpowiada on za przygotowanie rekomendacji w zakresie nieruchomości komercyjnych.

Kampania edukacyjna „For better data flow” adresowana jest do wszystkich stron szeroko pojmowanego procesu transakcyjnego, od doradców transakcyjnych, przez inwestorów, po przedstawicieli spółek,  także notowanych na GPW.  Specjalnie powołana Rada Programowa kampanii opracuje rekomendacje dotyczące Dobrych Praktyk Transakcyjnych. Zwieńczeniem prac Rady Programowej będzie Kodeks Dobrych Praktyk Transakcyjnych. Zostanie on zaprezentowany i omówiony  podczas konferencji otwartej dla rynku kapitałowego, która odbędzie się na początku października.

W skład Rady wchodzi wielu cenionych doradców transakcyjnych, przedstawicieli kancelarii prawnych, domów maklerskich, banków i funduszy inwestycyjnych, ekspertów ds. fuzji i przejęć, emisji akcji i obligacji, restrukturyzacji, PPP i innych. Jednym z członków Rady jest Jakub Ziółek, partner w Crido Legal,  radca prawny, z bogatym doświadczeniem transakcyjnym, który przygotowuje rekomendację w zakresie  nieruchomości komercyjnych.

Jakub Ziółek jest radcą prawnym i specjalizuje się w doradztwie transakcyjnym. Doradzał przy wielu złożonych procesach fuzji i przejęć dla klientów branżowych, a także dla funduszy typu private equity. Uczestniczył w transakcjach na rynku nieruchomości związanych ze sprzedażą spółek (share deal) oraz aktywów (asset deal), wielokrotnie prowadził też procesy prawnego due diligence spółek i przedsiębiorstw. Jego praktyka obejmuje doradztwo zarówno na rzecz sprzedających, jak i kupujących. Jakub doradzał przy transakcjach dla różnych branż (FMCG, IT, nowe technologie, energetyka, nieruchomości). Obsługiwał transakcje na rynku polskim oraz transakcje transgraniczne. Kieruje zespołem ponad 20 prawników wyspecjalizowanych w doradztwie w zakresie M&A, prawa spółek i nieruchomości.

Inicjatorem kampanii jest firma FORDATA, pionier technologii Virtual Data Room, wspierającej realizację największych procesów transakcyjnych na rynku polskim
i Europy Centralnej i Wschodniej.

Partnerami kampanii są:

Rzeczpospolita
Parkiet
Instytut Rynku Kapitałowego IRK
Instytutu Allerhanda
GPW Media
Korporacyjnie.pl
Szukam-inwestora.com
Fundacji Centrum PPP
Tomasik Pakosiewicz Groele
Grant Thornton
Crido Legal
F5 Konsulting
AVALLON Sp. z o.o
WKB Wierciński Kwieciński Baehr
Dom Maklerski Navigator S.A.
CAG
BAA Polska

Więcej informacji o kampanii: efektywnetransakcje.pl

Zaproszenie kancelarii Dentons

Kancelaria Dentons zaprasza przedstawicieli firm członkowskich Polsko-Szwajcarskiej Izby Gospodarczej do udziału w wieczornym koktajlu towarzyszącemu 69 Kongresowi Międzynarodowego Stowarzyszenia Podatkowego (IFA) w Bazylei. Koktajl odbędzie się 2 września 2015 r. i będzie okazją do spotkania oraz wymiany poglądów z uczestnikami Kongresu, w tym z prawnikami podatkowymi należącymi do Globalnej Grupy Podatkowej Dentons z Polski, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady oraz Stanów Zjednoczonych.

Jeżeli nie mogą Państwo wziąć udziału w koktajlu, a są Państwo zainteresowani spotkaniem z członkami Globalnej Grupy Podatkowej Dentons podczas Kongresu Międzynarodowego Stowarzyszenia Podatkowego, istnieje możliwość zorganizowania indywidualnego spotkania – w tym celu prosimy o kontakt.

Rejestracja oraz kontakt w sprawie indywidualnych spotkań
Ewa Skowronek
ewa.skowronek@dentons.com
+48 22 242 57 70   

Firmy audytorskie i księgowe – 1. miejsce Rödl & Partner w rankingu

W przewodniku po polskim biznesie „Book of Lists” Rödl & Partner zajął 1. miejsce w rankingu „Firmy audytorskie i księgowe” w kategorii „Firmy księgowe” oraz 2. miejsce w rankingu firm oferujących outsourcing procesów biznesowych (BPO) ze specjalizacją księgowość oraz kadry i płace.

W tegorocznym rankingu „Firm audytorskich i księgowych” brano pod uwagę ponad 30 firm. Główne kryteria decydujące o pozycji w rankingu to wielkość zatrudnienia oraz przychodów. Ranking firm oferujących Business Proces Outsourcing uwzględnia usługi takie jak outsourcing księgowości, outsourcing kadr i płac, a także outsourcing usług sekretarskich i administracyjnych. W ramach specjalizacji  „Księgowość / Kadry i płace” uwzględnionych zostało blisko 20 firm.

– Kolejny rok z rzędu „Book of Lists” potwierdza, że jesteśmy liderem na polskim rynku zarówno pod względem księgowości, jak i kadr i płac. 1. miejsce w kategorii firm księgowych oraz 2. za outsourcing księgowości oraz kadr i płac to zasługa wielu czynników. Jesteśmy organizacją międzynarodową, a w Polsce działamy już od prawie 25 lat. Mamy bardzo bogate doświadczenie oraz wysoko wykwalifikowaną kadrę – w skład naszych zespołów wchodzi blisko 75 certyfikowanych księgowych. Przywiązujemy dużą uwagę do opinii naszych klientów – dlatego też w ostatnich latach wdrożyliśmy portal pracowniczy do elektronicznego zarządzania kadrami oraz stosujemy lean managment . Staramy się być jak najbliżej klientów, stąd nasze lokalizacje w całej Polsce: w Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i we Wrocławiu. Klienci doceniają także to, że poza outsourcingiem księgowości i outsourcingiem kadr i płac, możemy zaoferować im audyt finansowy, doradztwo prawne, doradztwo podatkowe, a także biznesowe. Te wszystkie czynniki sprawiają, że jesteśmy liderem na rynku wśród firm oferujących księgowość oraz kadry i płace – Liliane Preusser, Partner w Rödl & Partner odpowiedzialny za dział księgowości oraz kadr i płac oferowanych w ramach Business Proces Outsourcing.

– To ogromny sukces, że zajęliśmy 1. miejsce w rankingu „Firm audytorskich i księgowych”. Cały czas uważam, że silna pozycja na rynku usług audytorskich może opierać się na jakości, a nie ilości. Z naszych obserwacji wynika, że klienci posiadający międzynarodowe doświadczenie bądź kapitał mają większą świadomość wagi usług audytorskich. Zarządzający w takich firmach zdają sobie sprawę, że jest to obszar na którym nie warto oszczędzać i przywiązują dużą wagę do rzetelnej i profesjonalnej realizacji oferowanych im usług. A można to zapewnić tylko poprzez doświadczony i kompetentny zespół – w Rödl & Partner to ponad piętnastu biegłych rewidentów, którzy stale podnoszą swoje kwalifikacje. Jak widać, podejście stawiające na jakość przynosi efekty – rok do roku zajmujemy coraz wyższe pozycje w różnych rankingach firm audytorskich. – Therese Baginski, biegły rewident, Partner w Rödl & Partner odpowiedzialny za audyt w Polsce.

„Book of Lists” –to prestiżowy polsko-angielski przewodnik po polskim biznesie, który przedstawia firmy w postaci rankingów, uszeregowanych według różnorodnych kryteriów przypisanych do konkretnego sektora gospodarki (70 list rankingowych z 9 różnych sektorów). W 2015 roku publikacja w wersji drukowanej ukazała się po raz 20. Wydawcą „Book of Lists” jest Valkea Media.

Rödl & Partner świadczy profesjonalne usługi: audytu, consultingu, doradztwa prawnego, doradztwa podatkowego, outsourcingu księgowości oraz outsourcingu kadr i płac. Posiadamy 102 biura w 46 krajach. W Polsce działamy od 1992 r. w naszych biurach w 6 lokalizacjach – Gdańsku, Gliwicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu.

Nowa siedziba Rhenus Data Office Polska

Z przyjemnością informujemy, że w dniu 3 sierpnia 2015 roku Rhenus Data Office Polska (RDO PL), lider w obszarze zarządzania dokumentami i informacją, zyskał nowy obiekt na terenie SEGRO Logistics Park Warsaw, Nadarzyn, w którym obejmuje prawie 5000 m2 powierzchni na magazyn, niszczarnię oraz zaplecze biurowo-socjalne.

Dynamiczny rozwój outsourcingu procesów biznesowych u klientów RDO PL, w tym szczególnie przechowywania dokumentów, pozwala Spółce z optymizmem patrzeć w przyszłość. Podpisana została długoterminowa umowa z firmą SEGRO z uwagi na dogodną lokalizację parku w Nadarzynie oraz doświadczenie partnera przy realizacji obiektów projektowanych na indywidualne zamówienie najemców. Ze względu na charakter działalności RDO PL, budynek spełniać będzie specyficzne wymogi, tj. maksymalne zakładane obciążenie ogniowe powyżej 4000 MJ/mkw, co jest konieczne dla zgodnego z przepisami funkcjonowania archiwum.

Cała inwestycja została podzielona na etapy: w pierwszym RDO PL przejmuje ok. 3000 m2 na magazyn i ok. 300 m2 powierzchni biurowej i zaplecza socjalnego. Magazyn ten przewidziany jest na składowanie archiwów na regałach paletowych, a jego łączna pojemność wyniesie ok. 48.000 pudeł archiwizacyjnych – po realizacji kolejnego etapu jego całkowita pojemność wyniesie ok. 96.000 pudeł. W drugim etapie (w lipcu 2016 r.) RDO PL przejmie halę o powierzchni ponad 1000 m2, w której umieszczona zostanie niszczarnia dla oddziału warszawskiego oraz ok. 300 m2 dodatkowej powierzchni biurowej, do której z obecnej lokalizacji w Piasecznie przeniesie się lokalne kierownictwo i działy administracyjno-operacyjne spółki. W nowej lokalizacji, szóstej na terenie Polski, RDO PL będzie realizował wszelkie działania operacyjne związane z kompleksową obsługą dokumentów klientów, włączając w to również funkcje BPO.

SEGRO Logistics Park Warsaw w Nadarzynie to nowoczesne centrum logistyczne, usytuowane zaledwie 5 km od Warszawy i lotniska Okęcie na terenie gminy Nadarzyn, w sąsiedztwie trasy S8 (Białystok – Warszawa – Wrocław) oraz 4 km od trasy S7 (Gdańsk – Warszawa – Kraków).

Grupa Fracht – działania ekologiczne

Ograniczenia niekorzystnego wpływu transportu na środowisko naturalne stanowi jeden z priorytetów podczas realizacji każdego projektu realizowanego przez firmy skupione w Grupie Fracht. Poprzez wybór nowoczesnych środków transportu spełniających europejskie normy emisji spalin, wydajne planowanie przesyłek, optymalizację wykorzystania środków transportu oraz wiele innych działań staramy się obniżać poziom emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

Najwyższe standardy ochrony środowiska stosowane przez Grupę Fracht są potwierdzone certyfikatem ISO 14001:2004. Współpracujemy również z South Pole Group, międzynarodową organizacją z siedzibą główną w Zurychu, wspierającą firmy w działaniach na rzecz redukcji emisji CO2.

Jest nam niezmiernie miło poinformować, iż współpraca pomiędzy Grupą Fracht a South Pole Group w roku 2014 zaowocowała redukcją emisji gazów cieplarnianych do atmosfery na poziomie 85.8 tCO2e. Tak wysoki współczynnik kompensacji osiągnięto m.in. dzięki realizacji projektu rozbudowy elektrowni wodnej Hsikou w Tainan na Tajwanie (region południowo-zachodni). Po modernizacji hydroelektrownia generuje całkowicie czystą energię elektryczną o mocy 42.000 MWh. Obecnie już ponad 12 tysięcy gospodarstw domowych w regionie korzysta z prądu elektrycznego produkowanego przez elektrownię wodną Hsikou. Dzięki realizacji projektu dokonano również unowocześnienia sieci irygacyjnej niezbędnej dla lokalnego rolnictwa.

Transport jest dziedziną gospodarki odpowiedzialną za znaczą część globalnej emisji CO2 oraz zanieczyszczeń. Współpraca Grupy Fracht i South Pole Group jest znakomitym przykładem realnej troski przemysłu o wspólne dobro całej populacji, jakim jest środowisko naturalne.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat działań Grupy Fracht na rzecz ekologii, zapraszamy na strony internetowe Grupy Fracht, South Pole Group oraz Fracht FWO Polska: 

http://www.fracht.com/en/environment/index.php

http://www.thesouthpolegroup.com/projects

http://www.FrachtFWO.pl

KKS Lech Poznań – FC Basel w Poznaniu na INEA Stadionie

W ramach eliminacji do piłkarskiej Ligii Mistrzów po awansie KKS Lech Poznań do Q3 przyjeżdża klub z Szwajcarii do Polski.

Możliwy termin meczu 28/29.07.2015 KKS Lech Poznań – FC Basel w Poznaniu na INEA Stadionie.

Dla członków Polsko-Szwajcarskiej Izby Gospodarczej przygotowaliśmy rabat od cen standardowych na
rezerwacje biletów vip z dedykowanym stolikiem lub lożą w strefie biznesowej INEA Stadionu.

Kontakt w sprawie rezerwacji dla członków Izby: marcin.tomczak@lechpoznan.pl

Zapraszamy do Poznania!

Wtedy nie było globalizacji

Timea Balajcza pochodzi z Węgier, dorastała we Francji, a od 19 lat żyje w Polsce. Jeszcze kilka lat temu na stanowisku finansowym odpowiadała za 12 rynków europejskich, dziś zarządza ponad tysiącem tłumaczy na całym świecie. Założone przez nią w 2010 roku Biuro Tłumaczeń Specjalistycznych BALAJCZA wykonuje tłumaczenia we wszystkich kombinacjach językowych.

W dzisiejszym wywiadzie wspomina, jak wyglądała praca tłumacza w erze przed Internetem i jakie możliwości stwarza rynek tłumaczeń we współczesnym, globalnym świecie.

IW: Naszą dzisiejszą rozmowę, poświęconą rynkowi tłumaczeń chciałabym rozpocząć od ludzi, o których cały ten rynek się opiera, czyli tłumaczy. Niedawno informowałaś na swojej stronie, że wprowadzasz program nagradzania najlepszych współpracowników Twojego biura. Czy mogłabyś coś o tym opowiedzieć?

TB: Moje biuro istnieje już od 5 lat i niedawno doszłam do wniosku, że dużo robimy dla klientów – w postaci różnych nagród, akcji i rabatów, nic natomiast nie robimy dla dostawców, czyli naszych tłumaczy. Stad pomysł, żeby stworzyć ranking i wynagrodzić najlepszych tłumaczy na podstawie pracy całego roku, w oparciu o różne kryteria. Jednym z celów było wynagrodzenie tłumaczy, drugim – przywiązanie ich do BALAJCZA – mimo tego, że są freelancerami. Firmy zazwyczaj robią coś dla swoich pracowników etatowych, tymczasem nasi współpracownicy nie są osobami zatrudnionymi przeze mnie, pracują także dla konkurencji. Przychodzą jednak takie momenty, że tłumacz siedzi w domu, dostaje zapytanie ode mnie i kilku innych biur i musi wybrać, mając wszędzie taką samą stawkę. Chciałabym, żeby miał sentyment do BALAJCZA i w takich momentach mówił: „Zrobię to dla nich, bo ich lubię, a oni mnie doceniają”.

IW: Czy nagrodziliście już pierwszych tłumaczy?

TB: Tak, na podstawie wyników 2014 roku wybraliśmy 20 tłumaczy. Pod uwagę braliśmy ilość wykonanych zleceń, jakość tłumaczeń, ich terminowość i ogólną ocenę współpracy. Dodatkowo trzech tłumaczy nagrodziliśmy za doskonałą współpracę. To akurat oceniały moje koleżanki w biurze: pogodny tłumacz, który zawsze gotowy jest przyjąć zlecenie i dobrze je wykona.

IW: Czy wręczenie nagród to było jakimś oficjalnym wydarzeniem?

TB: Z okazji piątych urodzin firmy zrobiliśmy imprezę dla tłumaczy, na którą zaprosiliśmy nagrodzonych. To pierwsza tego typu impreza interaktywna: odbyła się w kręgielni w Warszawie i połączona była z warsztatem na temat zarządzania czasem. Szkolenia wewnętrzne oferowane są z reguły przez firmy i korporacje i chciałam, żeby moi współpracownicy też mieli taką możliwość. Temat okazał się bardzo użyteczny. Po dwugodzinnych warsztatach był lunch w formie bufetu, potem kręgle i wręczenie nagród.

IW: Według moich informacji współpracujesz aktualnie z tysiącem tłumaczy na całym świecie. Jak wpadłaś na pomysł, żeby tłumaczy szukać za granicą? Czy to jest jakiś trend, który obserwujesz także u innych? A pytając ogólnie: Czy Twoim zdaniem rynek tłumaczeń się globalizuje?

TB: Z pewnością się globalizuje. Dla kontrastu podam przykład. Kiedy jeszcze pracowałam w korporacji i urodziłam moje bliźniaczki, byłam z nimi przez siedem miesięcy w domu. Strasznie się nudziłam, więc stwierdziłam, że zajmę się tłumaczeniami na węgierski, to był rok 1998. W książce telefonicznej wyszukałam jakieś  biuro w centrum i zadzwoniłam do nich, a oni powiedzieli, że się odezwą, jak będą mieli jakieś zlecenie. Kiedy pojawiło się tłumaczenie zadzwonili, że przyszło faksem, i że muszę do nich przyjść, żeby je odebrać. Pakowałam więc dzieci, jechałam samochodem do biura i odbierałam faks. W domu miałam co prawda komputer, ale nie było Internetu, więc zapisywałam tłumaczenie na dyskietce. Potem znowu pakowałam dzieci, jechałam do centrum i oddawałam dyskietkę. Wtedy na pewno nie było globalizacji, bo tłumacz nie mógł być ani za granicą, ani nawet w innym mieście. W tej chwili nie ma takich ograniczeń. Zaczęliśmy współpracować z tłumaczami z zagranicy, ponieważ bardzo duży nacisk kładziemy na to, żeby w przypadku tłumaczeń na obcy język był to tłumacz native, albo przynajmniej osoba, która ma bardzo duże doświadczenie w danym języku. Często korzystamy z usług zagranicznych tłumaczy, nawet jeżeli jest to na przykład Polak zamieszkały we Francji przez wiele lat. Współpracujemy też z cudzoziemcami: Hiszpanami w Hiszpanii, Anglikami w Anglii. Mamy bardzo dużo klientów zagranicznych, którzy na początku korzystali z naszych usług z polecenia, były to raczej tłumaczenia na język polski. Mam nadzieje, że przekonali się do naszych usług, bo tłumaczymy teraz z języka obcego na obcy, np. z angielskiego na francuski lub niemiecki, z hiszpańskiego na francuski itd. Do tego typu zleceń często nie ma dobrych tłumaczy w Polsce, wiec szukamy ich za granicą i wtedy jest to tłumacz, który w ogóle nie zna polskiego. Jeżeli chodzi o liczbę tłumaczy, z którymi współpracujemy, to jest ich obecnie ponad tysiąc. Nie jest to jednak naszym celem, żeby było ich coraz więcej. Ich liczba rośnie razem z zapotrzebowaniem. Nie jestem pewna, czy w innych biurach jest podobnie, rzadko się zdarza, żeby biuro obsługiwało wszystkie języki, wszystkie kombinacje językowe i rożne branże, czyli specjalizacje.

IW: Jak w takim razie, według Twojej znajomości biur tłumaczeń,  wygląda ten rynek? Czy inne biura też nawiązują współpracę z tłumaczami obcojęzycznymi i obsługują zagraniczne zlecenia?

TB: Według mnie rynek wygląda w ten sposób, że jest bardzo dużo biur, ale większość z nich to biura jednoosobowe. Zaliczają się do nich na przykład nawet ci tłumacze, którzy pracują dla nas. Sporo jest też biur trochę większych, które zatrudniają pracowników, ale często działają tylko na rynku polskim. Także niewiele spośród dużych biur działa za granicą. Niektóre z nich mają tam oddziały, ale to rzadkość. My nie mamy na razie zagranicznego oddziału, ale planujemy takie otwarcie w jednym z krajów zachodnich.

IW: Wróćmy do rynku polskiego. Mówi się, że jest konkurencyjny pod względem ceny. Czy można to powiedzieć także o branży tłumaczeń?

TB: Myślę, że tak. Klienci zagraniczni zwracają się do nas nie dlatego, ze kochają Polskę, tylko dlatego, że jest tu tanio. Przy panującym obecnie ogólnoświatowym kryzysie firmy szukają oszczędności. Szukają tanich usług, ale wymagają też jakości. Jeśli tego nie dostają, rezygnują.

IW: W aktualnościach na Twojej stronie internetowej wspominałaś niedawno, że zamierzacie wesprzeć fundację skupiającą tłumaczy i zajmującą się ich szkoleniem. Czy Twoim zdaniem stowarzyszenia branżowe, związki tłumaczy odgrywają w branży tłumaczeń istotną rolę?

TB: W tej chwili nie widzę dużego sensu takich stowarzyszeń. Tę akurat fundację chcę wesprzeć dlatego, że chcę pomagać należącym do niej tłumaczom, coś im dać, związać ich z nasza firmą. Istnieje co prawda stowarzyszenie biur tłumaczeń, ale myślę, że takie branżowe organizacje są ważne dopiero wtedy, kiedy trzeba stosować lobbing, kiedy potrzebna jest większa siła przebicia. Widać to na przykład w branży energetycznej. Tymczasem w branży tłumaczeń panuje bardzo duża konkurencja między biurami.

IW: Ale czy nie sądzisz, że warto byłoby lobbować w jakiejś sprawie? Czy w branży tłumaczeń nie ma problemów, które nie zostały jeszcze rozwiązane, uregulowane?

TB: Istnieje pewna kwestia, ale nie wiem, na ile rozwiązanie jest realne: to dumping, bardzo niskie ceny, które oferują niektóre biura. To też bardzo drażliwa kwestia i nie chodzi o to, żeby tworzyć monopol i stosować jakieś uzgodnienia, ale żeby istniały jakieś granice. Bardzo ciekawe zjawisko obserwuję wśród tłumaczy pewnego bardzo rzadkiego języka. Jest ich tylko kilku na rynku i wszyscy oferują podobne ceny. Uważam, ze to jest bardzo dobre, bo kiedy jedna osoba proponuje mniej, nawet jeśli oferuje gorszą jakość, już działa na niekorzyść całego rynku. Szczególnie dotyczy to Polski, gdzie jest mnóstwo rabatów i ceny są nieustannie obniżane. Klienci często nam mówią, że u konkurencji dostali stawki niższe od tych, które my płacimy tłumaczom. Albo są to osoby, które dobrowolnie proponują bardzo niską cenę, albo też tłumacze pod presją biura i zerwania współpracy zgadzają się pracować za taką stawkę. Koniec końców traci na tym tłumacz, który spędzi swój czas i nie dostanie godnego wynagrodzenia, biuro najwyżej mniej zarobi. Być może mam jakieś naiwne wyobrażenie, ale moim zdaniem na rynku tłumaczeń w Polsce panuje w tej chwili „wolna Ameryka”.  

IW: Wydaje mi się, że szanse przetrwania mają w takiej sytuacji tylko wyspecjalizowani tłumacze, bo pracują względnie szybko.

TB: Tak, niektóre biura są gotowe wywalczyć u klienta wyższą cenę albo kosztem własnej marży zapłacić takim tłumaczom więcej, bo wiedzą, że Ci dobrze wykonają swoją pracę. Często jednak biura tego nie robią, tylko zatrudniają studentów albo praktykantów za darmo i sprzedają po kosztach.

IW: Jak widzisz przyszłość rynku tłumaczeń nie tylko w kontekście studentów i praktykantów, ale także nowych technologii, które robią się coraz bardziej doskonale? Nie niepokoisz się trochę? A może uważasz, że tłumaczenie w wykonaniu ludzkiej istoty przetrwa?

TB: Wierzę, że przetrwa. Jednak technologie są dużym zagrożeniem dla tłumaczy. My także używamy programów CAT (ang. Computer-assisted translation – tłumaczenie wspomagane komputerowo, przyp. IW), chociaż w bardzo ograniczonym zakresie. Mieliśmy kilku klientów, którzy zlecili nam tłumaczenie instrukcji obsługi, bardzo powtarzalnych. W tym przypadku można było obniżyć koszty. W tym jednak widzę zagrożenie dla rynku: firmy mogą pójść w tym kierunku, że będą wybierać biura, które maszynowo przetłumaczą na przykład połowę tekstu, zleceniodawca płaci wtedy połowę za korektę i tylko połowę za tłumaczenie i ma możliwie najniższe koszty. Wysoko wyspecjalizowanych tłumaczeń, które wykonuje BALAJCZA, takich jak sprawozdania finansowe, ważne umowy, patenty techniczne nie da się tłumaczyć maszynowo. Można to zlecać w przypadku powtarzalnych tekstów, np. wspomnianych instrukcji obsługi, opisu czy kart produktów, więc dla nas nie jest to na szczęście konkurencja. Klient, który zleca nam tłumaczenie sprawozdania finansowego nie pójdzie do innego biura dlatego, że tamto obieca mu maszynowe tłumaczenie i niższe koszty.

IW: Oferujesz bardzo różnorodne usługi tłumaczeniowe, zarówno ustne jak pisemne. Czy masz pomysł na jakąś nową usługę, czy myślisz o wprowadzaniu nowych produktów?

TB: Mam, ale nie mogę o tym jeszcze mówić. Mogę tylko powiedzieć, że będziemy się starać o finansowanie unijne na tzw. inteligentne usługi.

IW: Bardzo jestem w takim razie ciekawa tej innowacji. Jeszcze jedno pytanie na zakończenie: Czy istnieje jakiś klient czy instytucja, z którymi jeszcze nie współpracowałaś, a z którym bardzo chciałabyś współpracować? Taki na przykład Parlament Europejski, NATO lub Organizacja Narodów Zjednoczonych?

TB: W Brukseli jest faktycznie dużo możliwości, dużo języków i tekstów do tłumaczenia. Myślę, że zlecenie z Brukseli lub w jakikolwiek sposób powiązane  Parlamentem Europejskim jest marzeniem wielu biur tłumaczeń.

IW: Takiego zlecenia Ci życzę, albo na bazie dotychczasowych usług, albo tej nowej, inteligentnej usługi, o której mam nadzieje dowiemy się wkrótce. Dziękuję za rozmowę!

TB: Dziękuję.